Precisa II Junior

2025

Mieszkowy aparat na błonę 120 i dwa formaty: 4.5x6cm i 6x6cm

Aparat Precisa został wyprodukowany przez firmę Beier. Pierwszy egzemplarz pojawił się w 1936 roku, a produkcję zakończono w 1956. Dzięki instrukcji i karcie gwarancyjnej dołączonej do aukcyjnego zakupu mogę stwierdzić, że aparat, który mam to Precisa II w wersji Junior z obiektywem MERITAR E. Ludwig. Niestety nie doszukałem się daty sprzedaży zatem trudno stwierdzić, ile dokładnie aparat ma lat.

Precisa Junior to bardzo solidna konstrukcja. Mocny korpus i solidne wykończenie działają bez zarzutu do tej pory. Mieszek wysuwa się z obiektywem automatycznie po naciśnięciu przycisku, a po schowaniu mieszka i zamknięciu pokrywy mamy bardzo dobrze zabezpieczoną i optykę, i mieszek. Co ciekawe schowanie mieszka powoduje także schowanie spustu, który w przeciwieństwie do wersji „nie” Junior z obiektywem Tempor uruchamia spust migawki bez konieczności jej naciągania. Jest to i dobre, i złe. Nie musimy naciągać migawki, ale też nie mamy żadnego zabezpieczenia mechanicznego przed podwójną ekspozycją. Natomiast mamy zabezpieczenie optyczne. Po naciśnięciu migawki w małym otworze obok spustu pojawia się czerwony kolor, który znika po przewinięciu błony.

Precisa Junior. Złożony aparat - © 2024 Tomasz Ryś

Precisa Junior. Tylna część obudowy - © 2024 Tomasz Ryś

Precisa Junior rozłożony - © 2024 Tomasz Ryś

Precisa Junior komora błony- © 2024 Tomasz Ryś

Precisa Junior ramka wyboru rozmiaru klatki - © 2024 Tomasz Ryś

Licznik zdjęć oraz przewijanie filmu zrealizowane są za pomocą tradycyjnej metody czerwonego okienka na tylnej pokrywie aparatu. Nieco zaskakujące jest, że możemy zasłonić i odsłonić okienka, ale jednocześnie oba: i dla formatu 6x6 i 4.5x6. Zatem musimy pamiętać jaki rozmiar klatki używamy. Ułatwia to bardzo maskowanie, za pomocą suwaka, wizjera optycznego. Sam wizjer to kolejna różnica wersji Junior w porównaniu z innymi wersjami. „Przelotowy” wizjer optyczny wbudowany jest w korpus w opozycji do innych typów z rozkładanym wizjerem ramkowym.

Wybór formatu zdjęcia realizujemy za pomocą ramki nakładanej na komorę klatki przed założeniem błony. Ciekawie rozwiązano także mechanizm zakładania błony. Dwie ruchome osłony precyzyjnie zabezpieczają błonę przed rozwinięciem oraz ułatwiają włożenie i wyjęcie ładunku z aparatu, choć sztuka ta wymaga pewnej wprawy.

Migawka pozwala ustawić czas B oraz 1/100, 1/50 i 1/25 sek. Zakres przysłon obiektywu 75mm to 1/3.5, 1/4, 1/5.6, 1/8, 1/11 i 1/16. Jako że aparat nie posiada dalmierza w instrukcji zawarto obszerną tabelę za zakresami głębi ostrości. Instrukcja, przynajmniej w założeniu, napisana jest w języku polskim, ale czasami naprawdę trudno zrozumieć co tłumacz miał na myśli. Sam początek już „wyrywa z butów”: „Powięszujemy Was do nabycia jednej Precisa i prosimy przed użyciem kamery po raz pierwszy się dokładnie z obsługa zaufać, przy tym prosimy używanie każdej przemocy uniknąć, bo do naszego pożałowania nie bierzymy odpowiedzialności dla szkody kamery, które na uszkodowanie rzeczy posiągają". Myślę, że pierwsze wersje Googla tłumaczyły lepiej na polski.

Poniższe zdjęcia wykonano na błonie Rollei RPX 400 naświetlanym na 200 ASA (data trwałości 03/2012) wywołanej w BelliniFoto DF-2.