Metodologia wykonania testów była bardzo prosta. Po wybraniu przypadkowej rolki FOTO64 i umieszczeniu jej w kasecie załadowałem negatyw do LOMO LK-A (aby już pozostać w klimacie tego samego okresu i kraju). Następnie stojąc w tym samym miejscu naświetliłem całą rolkę w ciągu 10min aby nie doszło do zmiany warunków oświetlenia. Później ucinałem kawałki negatywy i wywoływałem w różnych wywoływaczach.
Wszystkie próbki skanowałem tym samy skanerem (Plustek Opticfilm 7500) używając oprogramowania SilverFast w wersji 8.8 na MacOS. Do skanowania użyte były dwa tryby: automatyczny dobór parametrów i bez żadnych ustawień poza domyślnymi. Poniżej dla każdego wywoływacza pokazuję skany próbek w kolejności: auto, bez-auto dla całej klatki i powiększonego fragmentu do 300%.
Agfa Rodinal R09, 1+25, 6.5 min, 20°C
Bellinifoto DF-2, 4+4min, 24°C
ILFORD Ilfosol-3, 1+14, 10.11min, 20°C
Standard-2, 5.30 min, 20°C
Wydaje się, że najlepiej z negatywem testowym poradziły sobie wywoływacze R09. Nieźle wypadł też Standard-2 choć wygląda na to, że negatyw jest lekko niedowołany. Dlatego w tym wywoływaczu powinniśmy raczej przedłużyć czas wywołania o 1 min do sugerowanych 5 min.
Natomiast Ilfosol-3 dał wynik kompletnie nieudany. Tak jakby wywoływacz działał różnie w różnych obszarach klatki. DF-2 też wygląda nieźle ale bardzo zastanawiają widoczne zamglenia po lewej stronie klatki. Ponieważ jest to dość podobne (choć dużo mniej intensywne) do zachowania Ilfosol-3 można nabrać podejrzeń, że to nie wywoływacz tak "zepsuł" proces tylko w tym fragmencie negatyw uległ uszkodzeniu.
Co do ziarna to każdy z wywoływaczy zostawił widoczne ziarno (oczywiste dla tak starego filmu) choć każdy z nich wygenerował ziarno o innej charakterystyce. Chyba najlepiej zachował się R09, a najciekawiej Standard-2.