Powiem szczerze, że jest to chyba najbardziej ekscytująca informacja do której udało mi się dotrzeć. W marcu otrzymałem przesyłkę z ITS (International Tracing Service, Bad Arolsen, Niemcy - czyli Międzynarodowe Biuro Poszukiwań w Niemczech) która określała w szczegółach przebieg pracy przymusowej Dziadka w Niemczech. List z ITS napisany był po polsku (mimo, że ja kierowałem korespondencję do tej instytucji po angielsku) i zawierał następujące dane:
* Ludwik Kolarz zatrudniony był u rolnika Franz Schmutz w miejscowości Untereggingen (zatem potwierdza to nasze wcześniejsze badanie opisane wcześniej) w okresie od 1.04.1940 do 15.11.1941.
* Podana data rozpoczęcia pracy jest w sprzeczności z datą 26.06.1940 (generalnie czerwiec 1940 - patrz wcześniejsze informacje tutaj i tutaj) Jest to dla mnie zagadka choć niezwykle trudno polemizować z dokumentami. Wydaje mi się, że jednak do czerwca Dziadek przebywał w obozie w Łambinowicach, a później przewieziony do obozu w Villingen gdzie mieszkał i docelowo był kierowany do pracy w okolicy. 
* Wprawdzie dokument jednoznacznie stwierdza, że pracę u rolnika Schmutz rozpoczął 1.4.1940 ... ale chyba to jest jakaś pomyłka bądź świadomie wprowadzona dezinformacja bowiem towarzyszące tej pracy ubezpieczenie (w trzech okresach) obejmuje czas od 15.10.1940 do 15.11.1941.
* No i właśnie - dla mnie jest absolutnym szokiem odkrycie, że Dziadek podczas przymusowych robót w Niemczech był ubezpieczony ... pomijając fakt, że otrzymywał wynagrodzenie (patrz książka). Zapewne wynika to z faktu, że Dziadek nie pracował w obozie pracy, a był delegowany z obozu do pracy u indywidualnego rolnika. Może po prostu w świetle przepisów obowiązujących w III Rzeszy taki rolnik musiała ubezpieczyć najemnego robotnika - niezależnie od tego czy był, czy nie jeńcem. Tego w szkole nie uczyli!!!
* Dokumenty potwierdzają, że Dziadek wrócił do Polski w drugiej połowie listopada 1941

Nie do końca wiem co to za dokument. Możliwe, że dokument wyjazdowy Ludwika Kolarza z Niemiec do Polski. Ogromnie jednak zastanawia data wydania - 11.01.1950 - dla kogo, po co, czy to faktycznie taka data?

Zastanawiający jest fakt ubezpieczania Ludwika Kolarza w dwu okresach 3-miesięcznym i jednym półrocznym. Skąd np. było wiadomo, że Dziadek będzie miał możliwość powrotu do Polski w okolicach 15 listopada 1941? Czy w marcu 1941 Franz Schmutz miał zapewnienie o możliwości zatrudniania Ludwika Kolarza przez pół roku i dlatego wykupił dłuższe ubezpieczenie? Tego chyba nigdy się nie dowiemy.

Może także chcesz zobaczyć ...

Back to Top